piątek, 31 października 2014

Polska premiera filmu Gość (The Guest - review) - RECENZJA

The Guest
http://www.filmweb.pl

Dziś w polskich kinach swoją premierę ma film Gość Adama Wingarda. Jak na Halloween to idealnie pasuje, na inny dzień już nie! Dlaczego? Przeczytacie poniżej. 

Miałem okazję wcześniej zobaczyć Gościa. Jednak zanim wybrałem się na przedpremierowy pokaz, przeczytałem kilka informacji o samym filmie i aktorach. Najbardziej zainteresował mnie fakt, że jest to thriller. Bardzo je lubię, jednak trzeba to szybko zweryfikować. Nie ma w Gościu elementów grozy i napięcia, które charakteryzują ten gatunek. Jest to typowa komedia. Dawno nie pamiętam filmu na którym cała sala kinowa mogłaby się śmiać. Podejrzewam, że większość z zaproszonych gości nie miało pojęcia, że jest to thriller dlatego z uśmiechem na twarzy odbierali "mrożące krew w żyłach" sceny. Kobiety natomiast wzdychały do głównego aktora Dana Stevens, który świecił swoją wyrzeźbioną klatą. 

Fabuła filmu niczym nie wyróżnia się na tle innych obrazów z USA. Mamy typową amerykańską rodzinę, która mieszka z dala od miasta. Widzimy matkę zajmującą się domem, pyskatą i buntującą się córkę, nękanego w szkole syna i ojca ciężko zarabiającego na chleb. Spokojne życie zaburza żołnierz, który został zwolniony ze służby i zaprzyjaźnia się z całą rodziną. Jest pomocny i uczciwy. Staje się autorytetem dla dzieci. Jednak okazuje się, że nieproszony gość ma inne plany wobec rodziny. Jego złe intencje odkrywa córka (która się w nim podkochuje). Co się dzieje dalej? Są morderstwa, pełno krwi i płonące budynki - wszystkie sytuacje przytrafiają się żołnierzowi, tzn. on zostaje zamordowany i spalony w pożarze. Niech pozory nikogo nie zmylą, bohater następnie zmartwychwstaje i daję "nadzieję" na drugą część filmu. 

Jak na okres Halloween można ten film przełknąć. Mamy trochę czarnego humoru, drobne elementy sensacyjne, jak typowe amerykańskie ciasto. Pamiętacie "horror" Dom woskowych ciał z Paris HilotnGość jest tego samego pokroju. Więc jeśli lubicie takie filmy, to polecam! :-)